Suma Wszystkich Smaków

25 lutego 2010

ZUPA Z SOCZEWICY...


...smaczna, pożywna i tania ! Czego można chcieć więcej...


W roli głównej : 

LENS CULINARIS MEDIK  - Z RODZINY BOBOWATYCH

Soczewica nie jest bynajmniej odkryciem XX wieku, jej smak doceniali już Starożytni Grecy, Rzymianie i Egipcjanie, dziś można mówić o powrocie do przeszłości.
Ponadto, według Biblijnej Księgi Rodzaju, Ezaw (syn Izaaka i Rebeki, brat bliźniak Jakuba), za gotowaną soczewicę odstąpił Jakubowi przywilej pierworództwa.
Coś więc takiego wyjątkowego musi mieć w sobie  ta kuzynka fasoli...a więcej dowiemy się o niej tutaj "klik".
Tak jak zauważyła to nasza wierna Czytelniczka, soczewica nie jest jeszcze mocno zakorzeniona w polskiej tradycji kulinarnej, a szkoda!
Suma Wszystkich Smaków ma jednak zamiar sypnąć nią to tu, to tam, aż stanie się tak popularna jak ziemniaki.
Chcę podkreślić, że nikt nam nie zapłacił za rozpowszechnianie i nakłanianie Czytelników do spożywania zielonych czy pomarańczowych ziarenek, robimy to z własnej, nieprzymuszonej woli, a kierujemy się przede wszystkim smakiem i walorami odżywczymi!
Nie będę gorsza od moich przedmówczyń i też podam przepis z wykorzystaniem nasion Lens culinaris Medik.

Potrzebne składniki :

-1 szklanka zielonej soczewicy (uprzednio namoczonej w gorącej wodzie - to skróci czas gotowania)
- puszka krojonych pomidorów
- 3 ząbki czosnku
-1 większa cebula
- 2 marchewki
- bulion wegetariański
- oliwa
- sól, pieprz, papryka ostra + słodka, szczypta cukru
- 1 łyżka octu winnego lub sok z cytryny
- papryka świeża, mrożona lub marynowana

Przygotowanie :

Soczewicę radzę namoczyć w gorącej wodzie (ok.45 min), a następnie gotować od 13-15 min.
Doczytałam się, że soczewicę soli się dopiero po ugotowaniu, ponieważ skórka posolonych nasion nie zmięknie.
W między czasie siekamy cebulę w drobną kosteczkę, a czosnek przeciskany przez praskę (lub również siekamy). Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i szklimy cebulę z czosnkiem na złoty kolor, a następnie dodajemy marchewkę. Całość smażymy jeszcze około 7 min. zwracając uwagę na to, aby warzywa nie przypaliły się (można kapnąć troszkę wody).
Jeżeli mamy paprykę świeżą lub mrożoną, to pokrojoną w paseczki dorzucamy razem z marchewką na patelnię (marynowaną dodajemy na koniec, już do zupy).
Kiedy marchew i papryka zmiękną, przerzucamy je do garnka, zalewamy pomidorami, dodajemy 2 szklani wody, przyprawy i bulion, a następnie gotujemy na małym ogniu przez około 10-15 minut. 
Na sam koniec dosypujemy ugotowaną soczewicę i kontrolujemy smak, dolewamy octu lub soku z cytryny (ewentualnie teraz dodajemy paseczki marynowanej papryki i wtedy nie doprawiamy już octem).
Jeżeli chcemy rozrzedzić zupę, dolewamy wodę, natomiast zagęścić łatwo możemy 1 płaską łyżką mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej.
Tak przygotowaną zupę, podajemy solo lub z groszkiem ptysiowym czy grzankami.

Ps.
Świetnym dodatkiem, który urozmaici smak naszej zupy jest plasterek bryndzy, rzucony na powierzchnię talerza wypełnionego gorącą zupą doda jej niepowtarzalnego, polskiego smaku!
Polecam!


Smacznego,

SWS


3 komentarze:

bee-3 pisze...

Zupa prawie taka sama jak moja, a ja swoją wymyślałam z głowy :)
Lubię soczewicę i dziś robiłam gulasz z soczewicy :p Nie jest ona dla mnie odkryciem i z tego co wiem to uprawia się ją w Polsce co najmniej od Średniowiecza. Fakt, że może ostatnio trochę zapomniana i teraz potrzeba jakiejś mody na kuchnię np. hinduską by ją odkryć na nowo. Ale dla mnie i tak soczewica = tradycyjny polski farsz do pierożków drożdżowych lub gotowanych :)

MZ pisze...

Gulasz też wypróbujemy!

Pozdrawiamy
SWS

ksz pisze...

jadłem i polecam gorąco. a w ogóle, to po tygodniu wyrobów kapuścianych przyszedł czas na potrawy z roślin strączkowych. niestety soczewicy nie przewidziano w menu:D

 

Kto jest z nami...