Suma Wszystkich Smaków

31 stycznia 2010

sos piri-piri

i ostro się zrobiło...


Ostre papryczki często pojawiają się u nas w kuchni. Suma Wszystkich Smaków wciąż eksperymentuje... Było już o kanaryjskim mojo rojo, a teraz o bardzo popularnym w Portugalii sosie piri-piri, który przygotowuje się z diabelsko ostrych papryczek zwanych właśnie piri-piri. Jest kilka sposobów na zrobienie sosiku. Dziś prezentuję bardzo prosty, domowy przepis. Na stole portugalskim nie może go zabraknąć. Sos piri-piri może służć do doprawiania dań w trakcie gotowania. Zwykle jednak podaje się go w glinianej miseczce i każdy - według uznania - polewa nim potrawę. Świetnie pasuje do grillowanego kurczaka! Frango de churrasco com molho de piri-piri (grillowany kurczak z sosem piri-piri) to jedno z najpopularniejszych dań portugalskich. 
  

Co będzie potrzebne?

- mały słoiczek albo buteleczka
- świeże papryczki piri-piri 
- oliwa z oliwek
- ocet winny (który można zastąpić whisky)
- sól

Przygotowanie:



Z papryczek usuwamy ogonki. Piri-piri przekrajamy wzdłuż, wkładamy do słoiczka i solimy. Następnie zalewamy słoik: 2/3 oliwą z oliwek i 1/3 octu. Słoiczek zakręcamy mocno, wstrząsamy i odstawiamy na 15 dni w suche i ciemne miejsce. Po około 2 tygodniach możemy już nim doprawiać nasze dania.

Tak przygotowany sos to wspaniały dodatek do wszystkich dań, którym chcemy nadać ostrego smaku. Wystarczy łyżeczka i nasza potrawa stanie się pikantna... Gdyby był problem z dostaniem świeżych papryczek piri-piri, można spróbować przygotować taki sos z papryczki chili, albo jakiegoś innego diabełka :)




2 komentarze:

MZ pisze...

swietna sprawa, mam takie piri piri lekko podeschniete, moze sie nadadza...

Anonimowy pisze...

Jaki to sos?poprostu oliwa na ostro,Zmiksować to wszystko blenderem to i bedzie sosik wtedy.

 

Kto jest z nami...