Suma Wszystkich Smaków

11 października 2009

CEVICHE


peruwiańskie 
ceviche...


peruwiańska 
przygoda...









Skoro postanowiłam dzisiaj uzupełnić naszą książkę kucharską o kilka przepisów z ostatnich tygodni, to zaproponuję jeszcze peruwiańskie danie o zagadkowej nazwie CEVICHE (czyt.sewicze).
Choć trudno jednoznacznie ustalić ojczyznę tego dania (w skali makro to Ameryka Południowa), ja zakwalifikowałam je pod hasłem peruwiańskie smaki ze wzgłędu na to, że przepis otrzymałam od Pary Peruwiańczyków mieszkających w Krakowie.
Aby w skrócie opisać to danie, najlepiej określić je mianem sałatki ze świeżej, marynowanej ryby, a marynata przygotowana jest na bazie soku z cytrusów (świeżo wyciśniętego).
Kiedy opisywałam danie moim koleżankom, były raczej nieufne co do surowej ryby, ale tak na prawdę nie jest ona surowa, a można po prostu powiedzieć, że gotujemy ją na zimno!
A mianowicie, kwaśne marynata (sok z limonek, cytryny, pomarańczy) zabija wszelkie niepożądane mikroorganizmy, białko się ścina i przezroczyste mięso ryby, tak jak pod wpływem ciepła, staje się białe i gotowe do jedzenia. Więc proszę bez obaw czytać dalej...

Do przygotowania takiej próbnej porcji Ceviche będziemy potrzebowali :

- 1/2 kg świeżutkiej białej ryby bez skóry i ości (np sola, dorsz itp)
- sok z 3 cytryn lub z 2 limonek i 2 cytryn (podobno limonka daje efekt oryginalności dania, ma lekko intensywniejszy aromat niż cytryna)
- sok z 1/2 pomarańczy
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 pęczka pietruszki zielonej
- 1 fioletowa cebula pokrojona w drobną kosteczkę
- ostra papryka np. Piri Piri lub jalapeno itp.

Rybę kroimy na drobne kawałeczki np. kostka 0,5 cm x 0,5 cm, część ryby wrzucamy do szklanego naczynia i zalewamy 1/3 soku z limonek/cytryn, doprawiamy solą, pieprzem, papryką i posypujemy posiekaną pietruszką i cebulką;
wykładamy kolejną warstwę ryby, cebulki i pietruszki, doprawiamy jak wcześniej i wylewamy resztę soku z cytryny, a na sam koniec wyciskamy jeszcze sok z 1/2 pomarańczy.
Całość doprawiamy  1 łyżką oliwy z oliwek i wstawiamy do lodówki.
W trakcie marynowania, wskazane jest wymieszanie potrawy.
Najlepiej przygotować danie wieczorem i na noc zostawić pod przykryciem w lodówce.
Następnego dnia danie jest gotowe do spożycia.
W Peru podaje się Ceviche ze słodkimi ziemniakami i np. kolbą kukurydzy, często też jako dodatek stosowana jest sałata zielona.
Ja podałam ceviche z ugotowanymi w mundurkach, a następnie przypieczonymi ziemniakami oraz listkami sałaty posypanymi kukurydzą i skropionymi oliwą z oliwek.
Danie jest bardzo aromatyczne, a zimna rybka bardzo dobrze komponuje się z ciepłym ziemniakiem.
Polecam!
I przypominam, że ryba została ugotowana na zimno!!!
Smacznego!
SWS

4 komentarze:

Ariadna pisze...

Ah te peruwiańskie smaki! ten zapach z kuchni! Nie zapomnę! może pamiętasz ich słynną potrawę zwaną Causa Limeña! Postarajmy się o przepis!

MZ pisze...

Cos mi to mowi, cos z ziemniakami...?

Ariadna pisze...

Pozno troche odpisuje, ale lepiej pozno niz wcale... :) Tak, to taka rolada z ziemniakow. Jest pyszna... Probowalam dawno temu i chetnie bym ugotowala to danie!

Mateusz Domański pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

 

Kto jest z nami...